Czy postanowienia noworoczne mają sens?

Czy postanowienia noworoczne mają sens?

🔥 🚀 Wolisz oglądac i słuchać?Zobacz nagranie 🔥 🚀

Czy postanowienie noworoczne mają sens?

 

Już nowy rok, a Święta Bożego Narodzenia oraz wymiana kalendarza na nowy są  dla mnie czasem sprzyjającym refleksji, podsumowaniom oraz planowaniu tego, co chciałbym zrealizować lub zmienić w swoim życiu.

Chętnie się temu poddaję, bo przecież zawsze coś mógłbym ulepszyć lub poprawić.

Niestety, gdy moje postanowienie wynika tylko z tego, że zmienia się numer roku w kalendarzu i jest tak zwanym owczym pędem (czyli motywacja wynika z tego, że inni też tak robią więc nie chcę odstawać od grupy, więc też tak robię) to żywot postanowienia jest bardzo krótki, kończy się ok. lutego.

Mam nadzieję, że u Ciebie będzie jednak inaczej, dlatego przygotowałem 12 inspiracji na nowy rok, które chciałbym aby były dla Ciebie zachętą do długofalowego działania.

Są to inspiracje, a nie zalecane postanowienia, tak abyś mógł wybrać te, które dla Ciebie są najbardziej atrakcyjne, w danym momencie życia, na którym jesteś.

Inspiracji jest tylko 12, a nie 50. Choć gdy patrzymy w przyszłość to rok wydaje nam się, że jest to prawie nieskończona ilość czasu, to tak naprawdę to tylko 365 dni czyli 52 tygodnie i warto o tym pamiętać.

Aby zwiększyć szanse realizacji noworocznych postanowień należy przede wszystkim ograniczyć ich ilość i wdrażać je stopniowo, a nie wszystkie na raz.

Polecam podejście 1 na 1, czyli jedno postanowienie na jeden miesiąc. Jeżeli w teorii wydaje Ci się, że to niewiele, to w praktyce zobaczysz, jak wielkim jest wyzwaniem.

A więc:

1. Planuj kwartalnie

Jak zwiększyć szansę realizacji np. jednych z najpopularniejszych postanowień w Polsce typu :

  • zrzucę zbędne kilogramy,
  • będę się zdrowo odżywiać,
  • będę ćwiczył,
  • wybiorę się w podróż zagraniczną,
  • podniosę swoje kompetencje zawodowe / rozwinę firmę
  • zwiększę wielkość zarobków,
  • będę się uczył języka obcego,
  • będę spędzał więcej czasu z rodziną,
  • dobrze zorganizuję swój czasu pracy,
  • etc.

Chciałbym zaproponować Ci następującą metodę :

Pierwsza sprawa to stworzenie silnej intencji, która Ci pomoże osiągnąć cel i rozpisanie go metodą SMARTER, która pomoże go doprecyzować i przez to zwiększyć szansę na realizację (patrz wpis na blogu: Jak sformułować cel SMARTER?).

Druga rzecz to zmniejszczenie perspektywy czasowej z całego roku do 90 dni czyli kwartału.

Dzięki temu zabiegowi widzimy koniec naszego postanowienia, dlatego łatwiej nam wytrwać w naszym założeniu.

Gdy po 90 dniach osiągniemy sukces mamy motywację do kolejnego działania.

Natomiast gdy coś pójdzie nie tak (a zazwyczaj za pierwszym razem tak jest), to możemy po kwartale wyciągnąć wnioski i spróbować jeszcze raz.

 

2. Wstawaj wcześniej

Wczesne wstawanie to prawdziwa petarda w systematycznym rozwoju i efektywnej pracy, pod warunkiem, że odpowiednio zagospodarujemy ten poranny czas.

Jak to najlepiej robić możesz zobaczyć na najczęściej pobieranej mapie myśli Fenomen poranka, którą komentuję także w nagraniu wideo.

Dostęp do nagrania i mapy myśli otrzymasz gdy zapiszesz się na newsletter 🙂

3. Pij wodę

Po co pić tę wodę?! Wydaje się to mało efektywną inspiracją, natomiast ta rada jest bardzo praktyczna, ponieważ regularne codzienne wypijanie ok. 1,5-2,0 litra wody poprawia zdolności percepcyjne i nasze samopoczucie.

Ważne jest aby wodę pić regularnie, zanim poczujemy pragnienie, które oznacza, że mamy już pewien niedobór wody i jesteśmy już wtedy trochę odwodnieni. Wtedy uzupełnienie płynu zajmuje chwilę zanim wchłonie go organizm, przez co w międzyczasie możemy mieć gorsze samopoczucie.

 

4. Zaplanuj cele dnia na papierze

Mimo, że żyjemy w erze cyfrowej i mamy do dyspozycji kilka bardzo dobrych aplikacji do zarządzania zadaniami i projektami okazuje się, że zapisywanie celów na papierze pomaga w procesie nadawania priorytetów.

Nie mówię tu o tym aby zrezygnować z aplikacji i przenieść się tylko na papier, ale aby wykorzystać potencjał, drzemiący w zeszycie i ołówku, który obecnie jest trochę niedoceniany.

Zwłaszcza gdy mamy dużo spraw na głowie i wszystkie wydają się nam ważne, to w trakcie czynności zapisywania ich na papierze lub tablicy angażujemy naszą podświadomość do ustalania priorytetów.

Ja ostatnio tak planuję dzień. Wypisuję sobie na mapie myśli sprawy i zadania, które krążą mi po głowie.

Następnie zadaje sobie pytanie „Co jest dzisiaj najważniejsze” i zakreślam priorytet dnia.

Zastanawiam się z czego też mogę zrezygnować lub czego nie muszę robić, a mogę na przykład zlecić.

Dzięki takiej 15-to minutowej inwestycji czasowej mam jasno sprecyzowany cel dnia i poczucie panowania nad sytuacją.

 

5. Ustal priorytet

Właśnie, ustal priorytet, a nie priorytety.

Ponieważ gdy wszystko jest ważne, to tak naprawdę nic nie jest ważne.

Przez to, że mamy tak wiele opcji do wyboru czasem ciężko nam z czegoś zrezygnować i próbujemy robić wszystko.

W praktyce okazuję się, że robienie wszystkiego jest bardzo energochłonne, a osiągane efekty nie są satysfakcjonujące, ponieważ brakuje nam czasu na podjęte aktywności.

W konsekwencji robimy drobne postępy w kilkunastu kierunkach zamiast jednego znaczącego w najważniejszej dla nas kwestii.

 Inspiracją w tym punkcie mogą być esencjaliści – osoby, które wiedzą co dla nich jest najbardziej istotne i robią mniej ale za to lepiej.

 

6. Bądź skupiony

Rozpraszacze są zmorą naszych czasów.

Niby możemy robić wszystko ale te ogromne możliwości wyboru mogą czasem paraliżować i w konsekwencji zamiast zająć się czymś ważnym to spędzamy nasz czas w mediach społecznościowych, bo tam jest przyjemnie i nie musimy podejmować decyzji albo wpatrujemy się w ekran w celu zapewnienia pobudzenia dla mózgu.

Dlatego zachęcam cię do ciągłego wygrywania 🙂 Nie jest to jednak tania propaganda sukcesu ale nawiązanie do akronimu WIN czyli pytania What’s Important Now, które znaczy Co jest teraz ważne? 

To pytanie zadawane nawykowo, każdego dnia w różnych sytuacjach pomaga mi skupiać się na tym co jest ważne tu i teraz.

Tak więc gdy jestem w pracy to pracuję, a nie trwonię czas na mało istotnych sprawach.

Jeżeli spędzam czas z rodziną, to spędzam go z moją rodziną, a nie z moim smartfonem.

Jeżeli odpoczywam, to odpoczywam, a nie przy okazji sprawdzam skrzynkę pocztową.

Systematyczne pytanie siebie co jest ważne teraz niewiele kosztuje, natomiast odpowiedź na to pytanie i jej realizacja przenosi jakość życia na wyższy poziom.

 

7. Ruszaj się

Jak mówił nauczyciel w-f bezruch to śmierć 🙂

Przenośnia, przesada?! A jednak najlepiej byłoby regularnie uprawiać sport, ponieważ dzięki temu mamy bardzo dużo korzyści takich jak: lepsza kondycja i wygląd, dobre samopoczucie i pozytywne nastawienie do życia, których dostarczają endorfiny wytwarzane w czasie aktywności fizycznej, wreszcie dotlenienie mózgu, sprzyjające pracy twórczej.

Nie trzeba jednak specjalnie zapisywać się na siłownię aby się ruszać. Wystarczy zmienić codzienne sposoby podróżowania. Zamiast samochodu wybierz komunikację miejską – przynajmniej przespacerujesz się do przystanku 🙂 Ja bardzo lubię rower, którym mogę poruszać się po mieście.

 

8. Pracuj głęboko

Mówiąc pracuj głęboko nie chodzi mi abyś zszedł do podziemi i został górnikiem 🙂

Nawiązuję tym stwierdzeniem do pojęcia „deep work” tłumaczonego jako praca głęboka, którym Cal Newport określa pracę, przynoszącą nam wymierne korzyści i przyczyniającą się do naszego rozwoju.

Jej przeciwieństwem jest tak zwana praca płytka, czyli czynności np. związane z administracją, które nie są ani znaczące ani twórcze. Możemy tutaj także zaliczyć odpowiadanie na maile, czy też czytanie portali internetowych.

Praca głęboka jest trudna, ponieważ wymaga dużego skupienia. Natomiast warto w nią inwestować, ponieważ zwraca się po stokroć.

 

9. Dbaj o relacje

Po co byłoby to wszystko, gdybyśmy nie mieli z kim tego dzielić.

Właśnie minęły Święta Bożego Narodzenia, które zawsze pomagają mi uświadomić, co jest dla mnie w życiu najważniejsze.

Dlatego w ramach inspiracji polecam zadbać o relacje z małżonkiem, dziećmi, przyjacielem, przyjaciółką, rodzicami.

Aby to nie były puste słowa dobrze zapisać sobie w jaki konkretny sposób zadbam o daną relację. Mogą być to na przykład:

  • regularne randki z małżonkiem, gdzie nie rozmawia się o sprawach organizacyjnych, a skupiamy się na budowaniu więzi,
  • wspólne aktywności z przyjacielem,
  • dla dziecka możemy przeznaczyć ekstra 1 godzinę w tygodniu, gdzie skupiamy się tylko na nim, tak w pewnym rodzaju randka z dzieckiem,
  • do rodziców możemy regularnie dzwonić jeżeli mieszkamy już dalej od siebie.

 

10. Prowadź dziennik

Od kilku lat praktykuję zapisywanie w kalendarzu minimum 3 rzeczy za które jestem wdzięczny danego dnia. W praktyce okazywało się, że  spraw, które budziły moją wdzięczność jest dużo więcej, a uwiecznione na papierze pozwalają do nich wracać i kolejny raz pobudzać uczucie wdzięczności, a od wdzięczności do poczucia szczęścia już tylko jeden krok.

W ostatnim roku do rzeczy, za które jestem wdzięczny dodałem jeszcze to, co wymagałoby u mnie poprawy oraz co mnie zainspirowało.

Oczywiście gdy przyjdzie mi do głowy jakiś pomysł też od razu zapisuję go gdzieś w wolnym miejscu w kalendarzu aby nie uległ zapomnieniu.

Dzięki prowadzeniu dziennika mam bardzo bogate archiwum swojego życia i zarazem skarbnicę do wyciągania wniosków, inspiracji, pomysłów na przyszłość, a nawet antidotum na smutek.

 

11. Ucz się

Ciągłe uczenie się jest ważne dla mnie z dwóch względów.

Po pierwsze, żyjemy w ciągle zmieniającym się świecie, za którym musimy nadążać jeżeli chcemy w nim aktywnie uczestniczyć.

W związku z tym potrzebujemy cały czas poznawać nowe umiejętności i technologie, które stają się dostępne.

Po drugie, uczenie się nowych rzeczy dla mózgu to tak jak siłownia dla ciała.

Jeżeli nie ćwiczymy, nie wkładamy wysiłku w to co robimy, to nie dajemy naszym mięśniom szans na wzrost i przez to jesteśmy mniej sprawni.

Podobnie jest z mózgiem jeżeli nie tworzymy nowych połączeń neuronowych przez uczenie się nowych rzeczy to nasza sprawność intelektualna maleje.

 

12. Twórz mapy myśli

Zachęcam Cię abyś nauczył/-a się tworzyć mapy myśli, a następnie wdrożył je w swoim życiu, ponieważ możesz je wykorzystać z powodzeniem we wszystkich inspiracjach, które tutaj opisałem.

Zapraszam Ci do Akademii Map Myśli, czyli programu szkolenia online dla ludzi aktywnych zawodowo, którego celem jest przeniesienie pracy zawodowej i życia osobistego na wyższy poziom.

Zapisać się możesz jeszcze przez:

 

 

Podsumowanie

Przedstawione 12 punktów to motywacje, które u mnie bardzo dobrze się sprawdzają dlatego je polecam.

Prezentowane tematy są tylko zasygnalizowane i domagają się większych opracowań. Mam też gotowe tematy na nowe wpisy, gdzie będę mógł bardziej szczegółowo omówić dane kwestie 🙂

 Jestem też bardzo ciekawy, jakie są twoje natchnienia na nowy rok? Koniecznie daj znać w komentarzu 🙂

Wszystkiego inspirująco dobrego w nowym roku 🙂

Pobierz mapę myśli w formacie .pdf 

 

 

Jak sformułować cel SMARTER?

Jak sformułować cel SMARTER?

SMARTER

Pewnie obiło Ci się o uszy, że dobrze w każdym działaniu ustalić sobie cel, a następnie konsekwentnie do niego dążyć, tak aby w końcu go osiągnąć. Niby prosta sprawa, ale po drodze potrzebujemy jeszcze zatroszczyć się o kilka spraw, żeby wszystko poszło jak trzeba. Luką, która wypełnia naszą wizję z jej osiągnięciem może być technika zarządzania przez cele zwana SMART lub SMARTER. O co chodzi z tymi sprytnymi celami? Według metody SMART(ER), każdy dobrze sformułowany cel powinien mieć określone cechy, dzięki którym zwiększamy szansę jego osiągnięcia oraz możemy nim zarządzać w czasie jego realizacji.

7 wskazówek jak formułować cel SMARTER:

 

1. Specyfic czyli konkretny, sprecyzowany

  Oczywiste, ale wymaga od nas konkretnej deklaracji tego czego my dokładnie chcemy 🙂 Najlepiej, gdy możemy podać to z jak największą liczbą szczegółów. Na początek antyprzykład celu Specyfic (anty-S1): Chciał(a)bym kupić samochód. Jest to cel bardzo mało konkretny. Na rynku jest tak duży wybór samochodów i to jeszcze w różnych konfiguracjach, że możemy się załamać ilością ofert do przeglądnięcia. Dobry przykład celu Specific (S1): Chcę kupić samochód używany, rocznik do 5 lat od daty produkcji, rodzinny (typu VAN), 7-osobowy, z klimatyzacją. Oczywiście mógłbym dalej doprecyzować, ale na pierwszym etapie selekcji definiujemy dla nas kluczowe cechy i szczegóły, a później dalej możemy zawęzić wyszukiwanie lub wybierać z tego co mamy. Drugi antyprzykład (anty-S2): Chcę dobrze wyglądać. Szalenie nieprecyzyjne. Co dokładnie mam na myśli? czy chodzi o figurę? Posturę? Ubrania? Właśnie dlatego metoda SMARTER pomaga, ponieważ zmusza nas do doprecyzowania i zdefiniowania naszych ogólnych określeń, dzięki temu przyśpieszamy proces wprowadzenia zmian. Dobry przykład (S2): Chcę dobrze wyglądać, to znaczy nie chcę się garbić oraz chcę mieć płaski brzuch, żeby jego obwód wynosił …….. (wpisujemy konkretną wartość w cm), tak aby dobrze prezentować się w garniturze (sukience). Oczywiście dobrze wyglądać dla każdego może znaczyć coś innego. Tym bardziej ważne jest określenie naszej definicji, aby mieć się do czego odwołać, a na końcu móc stwierdzić, czy cel według założonych kryteriów został osiągnięty. Był przykład zakupowy i wizerunkowy, to jeszcze podam jeden, z kategori podnoszenia kompetencji (uczenia się), który dobrze zobrazuje nam potrzebę konkretyzacji celu. Antyprzykład (anty-S3): Chcę dobrze mówić po angielsku. Super, ale co to dla Ciebie znaczy? Czy masz mówić jak rodowity Anglik, czy wystarczy, że się dogadasz jak będziesz na wakacjach za granicą? Dobry przykład (S3): Chcę dobrze mówić po angielsku, tak aby móc wygłosić prezentację w tym języku na temat mojego projektu/pracy/firmy oraz później odpowiedzieć na pytania uczestników. Tak sformułowany cel zwiększa jego szanse realizacji, bo pozwala nam na określenie poziomu znajomości języka. Dzięki temu nie uczymy się wszystkich słówek w języku angielskim tylko tych, które będą nam potrzebne w naszej komunikacji związanej z wygłoszeniem prezentacji. Oczywiście później nie musimy spoczywać na laurach tylko możemy wyznaczyć sobie kolejny cel, który będzie podnosił poprzeczkę znajomości języka obcego.  

2. Measurable czyli wymierny, dający się mierzyć

Nasz cel musi dać się mierzyć oraz jasno sprawdzić, czy go zrealizowaliśmy lub też nie. Warto zadać sobie pytanie jak stwierdzę, że osiągnął(-em/-am) swój cel? Jest to ważne ponieważ możemy monitorować proces dochodzenia do celu i gdy coś idzie nie tak weryfikujemy nasze strategie działania, tak aby były bardziej skuteczne. M1: Przykład z kupnem samochodu. Tu sprawa jest prosta, ponieważ jest to produkt fizyczny i będziemy go mieć lub nie. M2: Przykład z dobrym wyglądem. Ważne jest tu zdefiniowanie jak będziemy mierzyć naszą atrakcyjność. Np. wymiarami naszego ciała, posiadaniem odpowiednich ubrań. Bez tych jasnych kryteriów nie będziemy mogli mierzyć postępów oraz nie stwierdzimy jasno czy osiągnęliśmy cel. Poza tym zabezpieczamy się przed naszymi subiektywnymi odczuciami, które mogą się zmieniać podczas realizacji zamierzenia. M3: Przykład z nauką języka angielskiego. Jak będziesz sprawdzał(a) swój poziom? Czy będą to testy, weryfikacja przez inną osobę, a może sprawdzenie w działaniu przy prowadzeniu prezentacji w języku angielskim?  

3. Achievable czyli realistyczny, możliwy do osiągnięcia

Kluczowy punkt – świadomość naszych zasobów – da nam odpowiedź czy jesteśmy w stanie zrealizować dany cel. Sęk w tym, aby cel był ambitny (o tym w następnym punkcie), ale z drugiej strony musimy mieć możliwość jego osiągnięcia, bo w przeciwnym przypadku zostanie tylko marzeniem. Tutaj dotykamy popularnego tematu z rozwoju osobistego, aby nie mieć marzeń tylko cele, bo wtedy jest szansa ich osiągnięcia. Myślę jednak, że etap marzeń też jest ważny, ponieważ to jakby czas inkubacji naszej wizji, tak aby później zaczęła się materializować. Wtedy dopiero przydają się różne metody i techniki, które pomogą je osiągnąć i zamienić na cel. Co tą są te zasoby? Krótko mówiąc jest to wszystko z czego możemy lub potrzebujemy skorzystać, aby zrealizować nasz cel. Z materialnych spraw będą to np. pieniądze lub konkretne narzędzia, które już mamy lub potrzebujemy. Z niematerialnych zasobów to np. wiedza i umiejętności, które mamy lub potrzebujemy, czas jaki mamy do dyspozycji lub który jest potrzebny. Bardzo ważni są także ludzie, z których pomocy możemy skorzystać lub którzy są nam potrzebni. Praktycznie wypada stworzyć osobną mapę myśli opisującą nasze zasoby, ponieważ dzięki temu będziemy mieć obraz naszej sytuacji, przez co szybciej i łatwiej będziemy mogli podjąć decyzję o wyznaczeniu celu. Ten punkt jest bardzo ważny, ponieważ dzięki niemu mamy okazję na refleksję czego jeszcze potrzebujemy, aby zrealizować swój cel. Może być też dla nas wskazówką, że do osiągnięcia głównego celu będziemy musieli zrealizować kilka celów pośrednich związanych z pozyskaniem zasobów, które pomogą nam w realizacji pierwotnego zamierzenia. A1: Przykład z kupnem samochodu. Realność zakupu samochodu, będzie głównie zależała od zasobności naszego portfela i modelu samochodu, który wybraliśmy. W podjęciu decyzji pomoże nam określenie budżetu, który jest dla nas optymalny. Patrząc z drugiej strony gdy mamy upatrzony konkretny model, a nie mamy na niego środków to możemy przeanalizować co możemy zrobić, aby te pieniądze zdobyć (dodatkowa praca, sprzedaż tego co już mamy, pożyczka, leasing, itp.). Okazuje się, że gdy mamy zawężony cel dużo łatwiej nam go osiągnąć, ponieważ przestajemy zwracać uwagę na poboczne sprawy. Taki model precyzyjnego działania jest bardzo efektywny. Należy w nim tylko uważać, aby nasz cel nie przysłonił nam relacji z innymi ludźmi i nie był zjawiskiem „po trupach do celu”, ponieważ cele mają nam służyć, a nie odwrotnie. A2: Przykład z dobrym wyglądem. Jeżeli chcę zrzucić trochę kilogramów, to wszystko zależy jaką mam nadwagę i w jakim czasie chcę schudnąć. Ważne będzie też czy mam wiedzę na temat zdrowego żywienia i odpowiednią strategię odchudzania, która będzie zgodna z moim stylem życia. A3: Przykład z nauką języka angielskiego. Do realizacji tego celu ważnymi zasobami będą narzędzia, dzięki którym będę mógł/mogła się uczyć tego języka, a może znam kogoś kto może mnie uczyć? Przydadzą się też pieniądze jeżeli będę korzystał z lekcji od profesjonalistów. Oczywiście ważne jest aby naukę rozłożyć w czasie i nie łudzić się na szybkie efekty w kilka tygodni, jak kuszą niektóre reklamy 🙂  

4. Relevant czyli ambitny, mający dla nas duże znaczenie

Punkt 4. Ambitny, istotny, ważny cel jest bardzo powiązany z punktem 3-cim mówiącym o jego realności. Właściwie powinniśmy odwrócić kolejność i najpierw wybrać ambitny cel, a dopiero później zastanawiać się nad jego realnością. Ale w oryginale metody jest tak ustawione żeby powstał nam fajny akronim 🙂 W praktyce te punkty możemy traktować na równi. (Spotkałem się też z celem SMART opisywanym po polsku: S – szczegółowy, M – mierzalny, A – atrakcyjny, R – realny, T – terminowy. W tej wersji atrakcyjny jest przed realnym. Dlatego możesz też wybrać ten sposób tłumaczenia akronimu SMART. W praktyce ważne jest aby wybrać jedną metodę i ją sprawdzić.) Ambitność celu jest bardzo indywidualna i zależna od naszych zasobów. Ambitny cel to taki, który będzie wymagał od nas dużego wysiłku, za to jego osiągnięcie przyniesie nam dużą satysfakcję. Istotność celu należy połączyć z jego realnością, tak aby z jednej strony był dla nas wyzwaniem ale takim w naszym zasięgu. Można powiedzieć, że formułowanie takich celów jest pewnego rodzaju sztuką, której można się nauczyć metodą prób i błędów. Trzeba też pamiętać o odpowiedniej strategii. Można przyjąć, nazwijmy to amerykański styl myślenia w stylu sky is the limit czyli nie powinniśmy mieć praktycznie żadnych ograniczeń przy formułowaniu celów i myśleć o dużych oraz bardzo ambitnych projektach, bo nawet jak nam nie wyjdzie to co zakładaliśmy to powinniśmy osiągnąć dużo więcej niż gdybyśmy tylko realizowali łatwe cele, które wiemy, że na 100% jesteśmy w stanie osiągnąć. To myślenie się sprawdza, pod warunkiem, że mamy wcześniej do tego przygotowaną mentalność, że niepowodzenie będziemy traktować jako wskazówkę do kolejnej próby, a nie jako klęskę, która będzie obniżać poczucie naszej wartości. Amerykanie są dobrzy w budowaniu mentalności zwycięzców, ponieważ od samego początku tłumaczą dzieciom „It’s OK to fail”, co w wolnym tłumaczeniu znaczy, że czymś normalnym jest popełnianie błędów, i nie należy się poddawać. W polskim społeczeństwie zdarza się, że pokutuje jeszcze myślenie postsowieckie, w którym skupiamy się na wypominaniu błędów, a nie na zachęcaniu, co wiele osób zniechęca do podejmowania kolejnych prób i rozwoju swoich projektów, które na początkowym etapie nigdy nie są idealne. Odwołując się do przykładów to ambitność celów będzie uzależniona od naszej sytuacji wyjściowej i naszych aspiracji. R1: Przykład z kupnem samochodu. Ambitny samochód to na pewno lepszy niż ten, który teraz mamy i taki, który spełnia nasze wymagania. R2: Przykład z dobrym wyglądem. Ambicja z dobrym wyglądem to nasz obraz siebie, który chcielibyśmy osiągnąć. To też kwestia odpowiedzi na pytanie dlaczego nie jestem zadowolon(-a/-y) z mojego wyglądu i czy rzeczywiście wymaga on poprawy. R3: Przykład z nauką języka angielskiego. Ambitna nauka języka angielskiego to taka, która da nam wymierną korzyść. Np. możliwość prezentacji swojego produktu/referatu/pomysłu na forum międzynarodowym.  

5. Trackable czyli możliwy do śledzenie, określony w czasie

Po prostu określamy termin wykonania. Zaznaczamy dokładną datę w kalendarzu kiedy chcemy aby nasz cel został osiągnięty. Prosta sprawa, ale bardzo często unikamy takiej deklaracji podania konkretnego terminu, ponieważ bez ustawienia daty końcowej zawsze możemy stwierdzić, że jesteśmy w trakcie realizacji i nie rozliczyć się z samym sobą z tego co chcieliśmy osiągnąć 🙂 Ustalenie daty powiązane jest z zasobami, którymi dysponujemy, a czas jest jedną z głównych składowych naszych środków, z których możemy korzystać. Także jest sztuką ustalić termin wykonania, tak aby nie był on zbyt krótki, bo po prostu możemy się nie wyrobić, a z drugiej strony zbyt odległe terminy powodują to, że ociągamy się z zabraniem do pracy. Należy też pamiętać, że na etapie planowania większość ludzi zbyt optymistycznie przyjmuje harmonogram pracy i nie zakłada nieprzewidzianych wydarzeń, które prawie zawsze się pojawiają. Dlatego zawsze warto dodać tydzień rezerwy czasowej, gdy specyfika projektu na to pozwala. Ważny jest monitoring postępów prac nad założonym celem, jeżeli jego etapy są rozłożone w czasie, ponieważ dzięki temu możemy próbować coś zmienić w działaniu, jeżeli coś nie wychodzi, a nie czekać, że samo się naprawi 🙂
Zaprezentowane pięć punktów składają się na metodę SMART formułowania celów i wystarczają do pracy nad naszymi projektami. Natomiast można je rozbudować jeszcze o 2 wskazówki, które sprawią, że nasz cel będzie SMARTER 🙂
 

6. Exciting czyli ekscytujący

Gdy cel jest dla nas ekscytujący, to nie ma problemu z motywacją i chęcią do pracy. A żeby tak było należy samego (samą) siebie przekonać, że tak jest 🙂 Można to zrobić przez rozpisanie korzyści (np. na mapie myśli 😉 ), które uzyskamy po osiągnięciu tego celu. Od razu zobaczymy też zobaczymy jakie mamy motywacje. Dodanie tego punktu albo utwierdzi nas w realizacji tego celu albo skłoni do jego rezygnacji. W obu sytuacjach wygrywamy. W pierwszej mamy motywację do pracy. W drugim przypadku nie tracimy czasu na realizacje zadania, które tak naprawdę nie jest dla nas wartościowe, a było tylko zachcianką spowodowaną zazdrością lub modą. Ważne zastrzeżenie. Jeżeli ja się czymś pasjonuję i jest to dla mnie ekscytujące to nie znaczy, że tak samo będzie to działać na innych. Dlatego narzucone cele nawet wg najlepszych metodologii nie działają. Gdy pracujemy zespołowo musimy pamiętać o tym, że im bardziej będą zaangażowani członkowie zespołu w formułowaniu wytycznych, to tak samo będą chętni w ich późniejszej realizacji.  

7. Recording czyli nagrany, zapisany

Ważne aby nasz cel był zapisany. Dlaczego? (1) Po pierwszę będziemy mogli sprawdzić co chcieliśmy osiągnąć i czy to się udało. (2) W przypadku niepowodzenia, bo jest to coś normalnego i częstego zwłaszcza przy pierwszych podejściach, będziemy mogli przeanalizować co zrobiliśmy nie tak, zastanowić się co możemy zmienić i podejść do kolejnej próby osiągnięcia celu. (3) Ekspozycja naszego celu w widocznym miejscu będzie nas motywować i przypominać nam o tym co chcemy osiągnąć.  
Moja refleksja
Skuteczność stosowania metody SMARTER moim zdaniem zależy do kontekstu jej zastosowania. Świetnie sprawdza się w sprawach zawodowych oraz biznesowych gdzie liczy się wynik i jesteśmy rozliczani przez pryzmat tego co osiągamy. Bardzo też pomaga w rozwoju własnym, przy podnoszeniu swoich kompetencji. Nie zalecałbym jednak jej stosowania w życiu rodzinnym gdzie celem jest bardziej być niż mieć. Po prostu stosujmy metodę SMARTER tam gdzie ona nam się najlepiej przyda, tak żeby służyła nam ona w naszym życiu. A życie przecież jest celem samym w sobie i ważne abyśmy je dobrze przeżyli.  

Pobierz mapę myśli o zarządzaniu przez cele SMARTER:

Jeżeli podobał Ci się ten artykuł, to będę wdzięczny za polecenie go jednej osobie z Twojego otoczenia, której może się przydać 🙂

Chcesz nauczyć się tworzyć mapy myśli? Zapisz się na warsztaty lub umów się na indywidualne konsultacje 🙂
Jeżeli interesują Cię mapy myśli to zapraszam do zapisu na newsletter. Oprócz informacji o nowych wpisach otrzymasz prezent w postaci nagrania, gdzie omawiam mapę myśli o fenomenie poranka, która pokaże Ci jak zamienić poranki w akcelerator każdego dnia, tak żebyś mógł robić systematyczne postępy w najważniejszych sprawach swojego życia. Nawiasem mówiąc mapę myśli prezentowałem w programie Dzień Dobry Polsko TVP 🙂